
Zarzuty dla Inspektora Państwowej Inspekcji Pracy. Jest podejrzany o korupcję
Zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych przedstawiła Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna 38-letniemu inspektorowi Okręgowego Inspektoratu Pracy. Grozi mu kara 10 lat więzienia – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Rzecznik dodał, że zarzuty dotyczą aktualnie czterech zdarzeń, do których doszło na przestrzeni ostatniego roku. Zaznaczył, że postępowanie ma charakter rozwojowy.
Nieformalne kontrole
Jak wyjaśnił Kopania, zarzuty w tej sprawie to efekt ustaleń policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Wynika z nich, że podejrzany samodzielnie wizytując losowo wybrane przez siebie place budowy, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości żądał korzyści majątkowych w zamian za niewykazanie ich w protokole pokontrolnym, nienakładanie za nie mandatów, czy też za odstąpienie od dalszych czynności.
Kontrole te nie miały formalnego charakteru i nie były wykazywane przez podejrzanego w dokumentacji, 38-latek przyjeżdżał na nie własnym samochodem.
Kopania zwrócił uwagę, że oficjalne kontrole przeprowadzane przez Państwową Inspekcję Pracy realizowane są przez dwie osoby i łączą się z koniecznością udokumentowania podejmowanych działań.
– Wszystko zatem wskazuje na to, że tego typu nieoficjalne kontrole podejrzanego miały na celu tylko pozyskanie dodatkowych środków finansowych. Łapówki przyjmował w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości polegających na przykład na braku kasku pracownika, braku uprzęży dekarza, czy stosownej umowy. Na obecnym etapie dotyczą one kwot od stu do tysiąca złotych – powiedział.
Policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju
Według rzecznika, prawdopodobni dojdzie do poszerzenia zarzutów. Podczas przesłuchania przez prokuratora podejrzany przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Z jego relacji wynika, że nielegalnie pozyskane pieniądze przeznaczał na koszty utrzymania i spłatę długów, które na nim ciążyły.
Wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.
tekst nr1. pochodzi z polsatnews.pl z 20.09.2019
Mieli jej wykańczać dom w zamian za niekaranie mandatami. Inspektor pracy z Łodzi zatrzymana
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało łódzką inspektor pracy. Zarzuca jej, że w zamian za to, że nie wystawiała mandatów za nieprawidłowości w firmach budowlanych, przyjmowała od nich nieodpłatne usługi w wykańczaniu własnego domu.
Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził, że zatrzymano inspektor Państwowej Inspekcji Pracy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi.
– Informacje o korupcyjnym procederze przyjmowania robót budowlanych w zamian za przychylność i niekarnie mandatami uzyskali funkcjonariusze łódzkiej delegatury Biura – powiedział Kaczorek.
Śledczy ustalili, że łapówkami nie były pieniądze; ponieważ inspektor wykańczała swój dom, zmuszała kontrolowane firmy, aby pracowały przy nim nieodpłatnie. – Wartość takich usług budowlanych – łapówek – wahała się od kilkuset przy drobnych pracach do kilku tysięcy złotych przy większych robotach – zaznaczył.
Remont także w mieszkaniu osoby z rodziny
Jak dodał, agenci potwierdzili kilka takich przypadków w latach 2016-17. – W jednym przypadku remont był prowadzony także w mieszkaniu osoby z jej rodziny – ujawnił Kaczorek. Zaznaczył, że skala procederu była znacznie większa, jak wynika ze zgromadzonych już materiałów.
Do zatrzymania doszło w środę w Okręgowym Inspektoracie Pracy. Agenci przeszukali biuro inspektor, zabezpieczyli komputery, rejestry i dokumenty. Działania prowadzone są również w jej domu – dodał.
Wszystkie materiały ze śledztwa CBA po zakończeniu czynności trafią do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która zdecyduje o przedstawieniu zarzutów – wyjaśnił Kaczorek. Według śledczych sprawa jest rozwojowa.
tekst nr2. pochodzi z polsatnews.pl/ 29.11.2017
Koniec dyskretnego szantażu w kontrolach PIP
Pracownik inspekcji, który jest powiązany z firmą świadczącą np. usługi bhp , nie będzie mógł kontrolować jej klientów. Ograniczone zostanie ryzyko korupcji.
Posłowie chcą wyeliminować przypadki konfliktu interesów, jakie zdarzają się w związku z kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy. Pracownicy prowadzący czynności kontrolne będą musieli składać oświadczenia, w których wskażą, czy członkowie ich rodziny (m.in. małżonek, rodzice, dzieci, rodzeństwo, zięć, szwagier) prowadzą działalność, która obejmuje np. obsługę kadrową lub szkolenia bhp. Tak wynika z komisyjnego projektu nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Tym samym ograniczone będą przypadki, gdy pracodawca korzysta z usług np. firmy bhp prowadzonej przez żonę inspektora, bo wie, że dzięki temu – w razie kontroli – może liczyć na ulgowe traktowanie.
tekst nr 3. pochodzi z Gazeta Prawna 18.09.2018
Inspektorzy pracy zatrzymani pod zarzutem korupcji
Policjanci z wydziału do walki z korupcją komendy wojewódzkiej w Rzeszowie wspólnie z funkcjonariuszami z komendy w Mielcu zatrzymali inspektora Państwowej Inspekcji Pracy i jego wspólnika, zajmującego się sprawami bhp w różnych firmach. Inspektor został ujęty tuż po tym jak przyjął łapówkę za pozytywny wynik kontroli. Podejrzanym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności
Po otrzymaniu informacji, że jeden z inspektorów PIP, podczas kontroli w prywatnych firmach branży budowlanej w powiecie mieleckim żąda łapówek od przedsiębiorców za „przymknięcie oka” na ujawnione zaniedbania, policjanci przez blisko rok przyglądali się jego działalności. Efektem tej pracy było zebranie dowodów, które dały podstawę do zatrzymania podejrzanego, jak też jego wspólnika.
Z zebranych do tej pory informacji wynika, że inspektor przeprowadzał kontrole bardzo skrupulatnie. Nieprawidłowości jakie ujawniał w firmie na bieżąco omawiał z przedsiębiorcą, przy czym nie omieszkał informować o surowych konsekwencjach prawnych i finansowych, grzywny miały sięgać nawet 30 tys. zł. Jednak później sugerował, że jest sposób na uniknięcie kary. Miało nim być wręczenie mu łapówki. Po tym jak otrzymał pieniądze sporządzał protokół, w którym opisywał jedynie niewielkie zaniedbania, co miało uwiarygodnić kontrolę.
Podejrzewany inspektor miał wspólnika. Jest to osoba zarobkowo zajmująca się sprawami bezpieczeństwa i higieny pracy w różnych firmach w powiecie mieleckim. Z zebranych przez Policję informacji wynika, że ten mężczyzna pełnił rolę łącznika pomiędzy inspektorem, a przedsiębiorcami. Proponował właścicielom firm możliwość „załatwienia” pozytywnych wyników kontroli. Powoływał się przy tym na znajomości w Państwowej Inspekcji Pracy. Za taką przysługę brał łapówki. Obaj podejrzani rozliczali się potem między sobą.
Policjanci zatrzymali obu podejrzanych we wtorek. Inspektor został ujęty tuż po przyjęciu 1000 zł łapówki. W chwilę po tym, jak otrzymane od przedsiębiorcy pieniądze włożył do kieszeni, funkcjonariusze zatrzasnęli kajdanki na jego rękach.
Z zebranych do tej pory materiałów wynika, że inspektor i jego wspólnik mogli działać od kilku lat, i wziąć łapówki nawet od kilkudziesięciu przedsiębiorców. Najczęściej żądali kwot od 500 do 1,5 tys. zł. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci docierają do osób, które wręczały podejrzanym korzyści majątkowe.
Przypominamy, że zgodnie z art. 229§6 kodeksu karnego osoba wręczająca łapówkę może uniknąć kary. Warunkiem jest wcześniejsze zawiadomienie przestępstwie organów ścigania i ujawnienie wszystkich okoliczności sprawy.
Wczoraj w komendzie wojewódzkiej policjanci przesłuchali zatrzymanych. Zostali oni potem doprowadzeni do prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadzi śledztwo. Tam postawiono im zarzuty popełnienia przestępstw korupcyjnych i innych m.in. potwierdzenia nieprawdy w dokumentach. Grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat.
tekst nr4. pochodzi z policja.pl 5.06.2008
Powiązania rodzinne pracowników Inspekcji Pracy pod kontrolą
Nowy obowiązek dla pracowników Inspekcji Pracy przeprowadzających kontrole wśród pracodawców mający zapobiec ich ewentualnej stronniczości i interesowności chce nałożyć sejmowa Komisja do Spraw Petycji. Odpowiedni projekt nowelizacji czeka na pierwsze czytanie w Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Projekt nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji (druk sejmowy nr 2351) zakłada nałożenie na pracowników wykonujących czynności kontrolne obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia o prowadzeniu albo nieprowadzeniu przez osobę najbliższą działalności gospodarczej, której przedmiot pokrywa się z zakresem działalności kontrolnej prowadzonej przez tych pracowników. Dzięki takim informacjom ich przełożeni będą dysponowali wiedzą, która pozwoli im na odpowiednie kształtowanie zlecanych im zadań, tak, aby ewentualne powiązania rodzinne nie miały wpływu na wyniki kontroli.
Zakaz obowiązuje już inspektorów
Obecnie, zgodnie z art. 44 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tj. z dnia 6 marca 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 623) pracownicy wykonujący czynności kontrolne mają obowiązek działania niezależnie od jakichkolwiek wpływów postronnych oraz nieuczestniczenia w interesach podmiotów kontrolowanych. lex-dz-u-2019-1251-t-j-panstwowa-inspekcja-pracy Okazuje się jednak, że w takich interesach mogą uczestniczyć członkowie rodzin tych inspektorów. Stąd, zdaniem autorów nowelizacji, konieczność uzupełnienia przepisów ustawy o PIP także o te kwestie.Jak podkreślają, bowiem w uzasadnieniu do projektu ustawy do zakresu działania Państwowej Inspekcji Pracy należy między innymi kontrola przestrzegania przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy przez pracodawców. Równocześnie pracodawcy są zobowiązani, w celu prawidłowego wykonywania zadań z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, do utworzenia służby bhp, przy czym stosownie do treści art. 237[11] § 2 kp w razie braku kompetentnych pracowników pracodawca może powierzyć wykonywanie zadań tej służby specjalistom spoza zakładu pracy. Zdarza się, że w działalność podmiotów gospodarczych, wykonujących zadania służby bhp, w tym prowadzenie szkoleń bhp są zaangażowani członkowie rodziny inspektorów pracy. A kierownictwo PIP nie dysponuje informacją, które z firm zapewniających pracodawcom obsługę w zakresie bhp prowadzone są przez członków rodzin inspektorów pracy, nie ma też ani obowiązku ani prawnych możliwości uzyskiwania takich danych. Proponowana zmiana przepisów ma to zmienić.
Osoby najbliższe pod lupą
Po wejściu w życie nowelizacji pracownicy wykonujący czynności kontrolne będą mieli, zatem obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia o prowadzeniu albo nieprowadzeniu przez osobę najbliższą w rozumieniu art. 115 § 11 kk lex-dz-u-2020-1444-t-j-kodeks-karny działalności gospodarczej, której przedmiot pokrywa się z przedmiotem kontroli prowadzonej przez tego pracownika. Przez osobę najbliższą należy tu rozumieć: małżonka, wstępnego, zstępnego, rodzeństwo, powinowatego w tej samej linii lub stopniu, osobę pozostającą w stosunku przysposobienia oraz jej małżonka, a także osobę pozostającą we wspólnym pożyciu. Obowiązek złożenia takiego oświadczenia dotyczyć będzie inspektorów pracy zatrudnionych na stanowiskach: nadinspektora pracy – kierownika oddziału, nadinspektora pracy, starszego inspektora pracy – głównego specjalisty, starszego inspektora pracy – specjalisty, starszego inspektora pracy, inspektora pracy, młodszego inspektora pracy.
Nie tylko na początku pracy
Oświadczenia składać będą wszyscy nowo zatrudniani na wymienionych wyżej stanowiskach w terminie 30 dni od dnia nawiązania stosunku pracy. Ci już pracujący w PIP, będą musieli je złożyć w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji. Wszyscy będą mieli też obowiązek aktualizowania tych oświadczeń w ciągu 30 dni od dnia zaistnienia przyczyny wymagającej takiej aktualizacji. Wzór oświadczenia określi Główny Inspektor Pracy w drodze zarządzenia. Zgodnie z projektem nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 października 2018 r.
tekst nr 5. pochodzi z alebank.pl 12.04.2018